poniedziałek, 4 czerwca 2012

Ghostbusters!


Euro 2012 się zbliża wielkimi krokami, więc i nam do Ukrainy coraz bliżej. Agencja JWT Ukraina przeprowadziła szokującą reklamę społeczną. Bowiem Ukraina zajmuje niechlubne pierwsze miejsce w kraja wschodniej Europy pod względem wypadków na przejściach dla pieszych. Ludzie z owej agencji nie mieli wyboru - musieli przygotować coś co da do myślenia kierowcom przekraczającym prędkość. Wymyślili "ducha pieszego", który przy nadmiernej prędkości pojawiał się nagle i ulatywał. Efekt jest ciekawy, szczególnie z perspektywy kierującego. Rebrjata, zobaczcie sami.

czwartek, 31 maja 2012

Ko-Lego

Lego zabawą kreatywną jest i wiedzą to rodzice pociech w każdym wieku. Kreatywni są też marketingowcy i copywriterzy firmy. Przygotowali oni całą gamę ambientowych reklam. Tak więc po kolei:

1. Wykorzystanie zniszczonego murka i "zalepienie" go klockami.






2. Żuraw budowlany i klocek przenoszony przezeń.

3. Brak klocka w ścianie.


4. Reklam z windą trochę już było i Lego wpisało się ten trend.


5. Lego postarało się wzbudzić kreatywność wśród odbiorców. Co prawda w formie prawie że zero-jedynkowej. W stołówce/restauracji umieścili stoliki w formie klocków Lego które można łączyć ze sobą w różny sposób.


A Tobie jak się podobają reklamy Lego?

wtorek, 29 maja 2012

Eine kleine guerilla

Partyzantka, wojna i Niemcy - tego na pierwszy rzut oka lepiej nie łączyć. Jednak da się to zmiksować tak żeby nikomu nie stała się krzywda, a i człowiek może się uśmiechnie. 
Niemiecka firma Momax, specjalizująca się w produkcji i dystrybucji mebli postawiła na guerilla marketing w kinie. Połączyli akcję na ekranie z reakcją na sali. Zobaczcie sami jak można manipulować światłem tak by rozbawić publiczność.


poniedziałek, 28 maja 2012

Siła wiatru

Tym razem przenosimy się z zimnej Rosji do gorącego Sao Paulo gdzie przeprowadzono ambientową akcję. Wzięto samochód i postawiono niedaleko wiatrak firmy Arno. Co z tego wyszło zobaczcie sami.





Awtamaszyna, czyli o reklamie wokół rosyskiego samochodu.

Miało być głównie o Polsce, ale że człowiek przegląda rosyjski Internet, to i natrafi na ciekawe formy marketingu. W końcu Rosja wielka jest, a cały świat patrzy na zachód. Dlaczego więc nie zrobić odwrotu w drugą stronę? Zatem przedstawiam dwie formy ambientu w Rosji, zorganizowane przez agencję Partizan Media z Sankt Petersburga.

 Podpis na każdym :
"Jesteś dobrze ubezpieczony?"



 Ludzie z agencji Partizan Media postawili na miejsce. Kierowca spoglądając w lusterko w pierwszej chwili może nie zorientować się, że to naklejka. Lekko zdezorientowany kilka razy spojrzy na reklamę no i kilka razy się obróci. No może nie w przypadku T-Rexa, ale tu z kolei postawiono na humor. Wg obserwacji agencji kontakt kierowcy z reklamą trwał ok. 1 minuty. Reklamę rozmieszczono na 2000 niedrogich samochodów. Rezultat? Zwiększenie sprzedaży i odpowiednie publicity.

W drugiej reklamie postawiono na nośnik.

 Podpis na każdym kartonie:
 "Naprawimy Twój samochód w czasie gdy będziesz na zakupach"

Kampania dotyczyła marki Suzuki i objęła 100 samochodów. Na parkingach dużych centrów handlowych, pod autami owej marki rozłożono kartony ze zdjęciem mechanika i podpisem "Naprawimy Twój samochód w czasie gdy będziesz na zakupach".  Dodatkowo zostawiono wizytówki z adresem warsztatu. Kampania przyniosła efekt w postaci zwiększenia odwiedzających.

USA to owszem lider ambientu i na tym polu na zimną wojnę nie ma co liczyć, ale jak widać i na wschodniej ścianie zdarzają się ciekawe formy reklamy.

piątek, 25 maja 2012

Play fakturzysta




Play - jaki jest każdy widzi. Atakuje z każdej strony i robi to niczym Muhammad Ali. Celne reklamowe uderzenie padło tym razem w drobnych przedsiębiorców, hotelarzy i restauratorów. W "Makro Cash & Carry" na drugiej stronie faktury znajdujemy reklamę przełomowej Formuły 4.0 dla firm.
Najważniejszy jest tutaj nośnik. Ile razy taki przedsiębiorca ogląda fakturę? Co prawda znane są przypadki reklamowania się na odwrocie faktury czy rachunku, jednak zazwyczaj działa to w ten sposób, że firma reklamuje się na swoich dokumentach, a nie innego podmiotu.
Choć pewnie nakłady na tą reklamę były niemałe, Play pokazał, że nie tylko wielki format reklamy może zaskoczyć.