wtorek, 29 maja 2012

Eine kleine guerilla

Partyzantka, wojna i Niemcy - tego na pierwszy rzut oka lepiej nie łączyć. Jednak da się to zmiksować tak żeby nikomu nie stała się krzywda, a i człowiek może się uśmiechnie. 
Niemiecka firma Momax, specjalizująca się w produkcji i dystrybucji mebli postawiła na guerilla marketing w kinie. Połączyli akcję na ekranie z reakcją na sali. Zobaczcie sami jak można manipulować światłem tak by rozbawić publiczność.


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz